niedziela, 16 sierpnia 2015

"Jedyna" Kiera Cass

Źródło




"America jest jedną z czterech dziewcząt, które utrzymały się w ścisłej czołówce Eliminacji. Ukochana przez zwykłych ludzi, znienawidzona przez obecnego króla, dziewczyna wciąż nie jest pewna swych uczuć. A jednak nadchodzi moment ostatecznego wyboru, tym trudniejszego, że cały los Illei może spoczywać właśnie w rękach Ami.
Czy dziewczyna powróci do swej dawnej miłości, czy zdecyduje się zostać królową i podjąć walkę o lepszy świat dla siebie i wszystkich mieszkańców Illei?"






   Ostatnia odsłona przygód Ameriki Singer w ostatnim etapie Eliminacji była czymś czego wyczekiwałam. Bardzo chciałam dowiedzieć się jak ostatecznie rozstrzygnie się konkurs o małżeństwo z Maxonem i jaki wkład w historię będą mieli rebelianci.


"Nie ma znaczenia, jak sama postrzegasz swój charakter, liczy się to, jak go wykorzystujesz."

   Pewnie czytaliście o tym wielokrotnie, ale pisząc o serii "Selekcja" nie można o tym nie wspomnieć. Książka ma niesamowity klimat, wręcz bajkowy! Z wielką chęcią znalazłabym się w świecie wykreowanym przez panią Cass, chciałabym przejść pałacowymi korytarzami, przymierzyć piękne suknie i poznać księcia Maxona oraz gwardzistów.
   W "Jedynej" klimat nie tylko jest bajkowy i radosny, ale także przygnębiający. Koniec Eliminacji, śmierć niektórych bohaterów i wiele łamiących serce scen między postaciami sprawiały, że łzy napływały mi do oczu lub szeroko otwierałam usta ze zdziwienia. W trzeciej części cyklu nie ma wielu zaskakujących scen, ale są i większość z nich nie jest przyjemna. Muszę się przyznać, że jeden moment musiałam przeanalizować dwa razy, aby uwierzyć w to co się stało.
   Największym minusem w powieści jest zbyt wąski wątek rebeliantów. Zazwyczaj w dystopiach najbardziej interesuje mnie to co jest związane buntownikami i jak dla mnie w "Selekcji" jest o nich za mało. Autorka niewiele czasu poświęciła  rebeliantom w poprzednich tomach i tym samym w "Jedynej" musiała spłycić ten wątek, bo nie miała szansy na jego rozwinięcie.


"Trudno wiedzieć wszystko o najbliższych, nawet tych, których najbardziej kochasz"

   Zawsze ciężko jest mi się rozstać z bohaterami powieści (chociaż w przypadku tej serii są i będą kolejne tomy, ale z inną główną bohaterką). W tym przypadku nie było inaczej. Musiałam pożegnać się z Ameriką, która w "Jedynej" była o wiele mniej irytująca niż w "Elicie" (chociaż miewała swoje momenty). Maxon nadal był cudowny, chociaż muszę przyznać, że jego zachowanie zdenerwowało mnie kilka razy. A relacja Ami i Maxona jest po prostu przepiękna i w końcu stała się szczera! Chociaż za niektóre sceny z ich udziałem z chęcią bym na nich nakrzyczała, ale pominę to, po prostu to zrobię. Bardzo, ale to bardzo podobało mi się rozwiązanie wątku na linii Aspen-America, wszystko między nimi stało się jasne i jak dla mnie ich relacja skońćzyła się tak jak powinna i ma szansę na duży rozwój. Postacie drugoplanowe tylko dodawały uroku powieści a zmiany, które zaszły w pewnych osobach naprawdę mnie zaskoczyły. Na uwagę zasługują także August i Georgia, którzy swoim pojawieniem ubarwili historię i pozwolili, aby relacje bohaterów z rebeliantami weszły na zupełnie nowy poziom.
   Przy serii "Selekcja" nie można nie wspomnieć o przepięknych okładkach. Mogłabym patrzeć na te okładki godzinami! Okładka "Jedynej" jest najlepsza ze wszystkich i jestem prze szczęśliwa, że stoi i na mojej półce.

"Będę cię kochał do ostatniego tchnienia. Każde uderzenie mojego serca jest twoje. Nie chcę umrzeć, zanim się tego nie dowiesz."

   Trzecia część serii dorównuje swoim poprzedniczką nie tylko bajkowym klimatem, ale też wartką akcją i prostym językiem, dzięki któremu powieść czyta się błyskawicznie. Jak dla mnie "Jedyna" byłaby idealnym zakończeniem trylogii, ale autorka pokusiła się o napisanie kolejnych części "Selekcji" i dała fanom możliwość pozostania w Illei na dłużej (co mi jak najbardziej odpowiada). Seria o fikcyjnej monarchii stworzona przez Kierę Cass jest idealną książką nie tylko dla dziewczyn, które kiedykolwiek marzyły o spotkaniu księcia, ale też dla osób, które chcą miło spędzić czas przy niezobowiązującej lekturze.

W SERII:

--Rywalki--Elita--Jedyna--Następczyni--
--Książę i gwardzista--

Tytuł oryginału: The One
Data wydania: 10 września 2014"
Liczba stron: 334
Wydawnictwo: Jaguar

11 komentarzy:

  1. Mnie seria nie przypadła do gustu, ale cieszę się, że Tobie się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że Ci się nie podobała, ale jak wiadomo każdemu podoba się coś innego :)

      Usuń
  2. Jedyna to według mnie najlepsza z całej serii i okładkę również ma najlepszą ;)

    http://suomianne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do okładki się zgodzę - jest najlepsza, ale musiałabym się dłużej zastanowić, która część jest najlepsza, czy "Rywalki" czy "Jedyna" :)

      Usuń
  3. Co prawda cała trylogia jest trochę traktowana jak na odmóżdżenie, ale nie da się odmówić jej uroku i wspaniałego klimatu. Ja mam za sobą dwie pierwsze części i nie mogę doczekać się trzeciej, żeby w końcu zobaczyć, jak sprawy się ułożą między Americą i Maxonem, bo ich relacja jest naprawdę cudowna. No i wiadomo - te okładki :3

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Selekcja" też jest przeze mnie traktowana ja na odmóżdżenie, ale to nie zmienia faktu, że przyjemnie się ją czyta i przeżywa się to, co dotyka bohaterów :) Mam nadzieję, że spodoba CI się rozwiązanie wątków w "Jedynej", czekam na Twoją recenzje :)

      Usuń
  4. Klimat "Rywalek" jest wspaniały! <3 Też uwielbiam relację Maxona i Ameriki, a niektóre sceny z "Jedynej" dosłownie mną wstrząsnęły. Dawno się tak nie wzruszyłam, naprawdę. Może nie jest to zbyt ambitna lektura, ale trzeba umieć szukać w książkach wartości, a tutaj też jakieś są. :) Bardzo profesjonalnie piszesz, zostaję na zawsze! ^^
    Pozdrawiam. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za ten klimat pokochałam tę serię <3 Podejrzewam, że wstrząsnęły nami ta same sceny, np. to jak rozwiązał się wątek Celeste. Zwłaszcza wartości rodzinne są tutaj bardzo wyraźnie nakreślone :) Bardzo dziękuję za miłe słowa <3

      Usuń
  5. Nie czytałam jeszcze ten serii, ale bardzo dużo osób ją wychwala, może kiedyś się za nią zabiorę :)
    http://uwielbiamlitery.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli będziesz potrzebowała lekkiej i przyjemnej serii to "Selekcja" będzie idealna :)

      Usuń
  6. Ja na razie przeczytałam tylko dwie pierwsze książki z całej serii, ale mam zamiar sięgnąć po resztę jak tylko znajdę trochę czasu :p

    http://blondie-in-wonderland.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz wiele dla mnie znaczy i motywuje mnie do dalszej pracy nad blogiem :)
Anonimowych użytkowników prosiłabym o podpisanie się, żebym wiedziała do kogo się zwracać :)